Windmar. MOWO. Bałdowo
„Powiedz, a zapomnę... Pokaż, a zapamiętam... Pozwól wziąć udział, a zrozumiem” słowa przypisywane Konfucjuszowi idealnie pasują do idei otwartej prezentacji montażu okien w technologii MOWO zorganizowanej dla inwestorów w Bałdowie przez firmę Windmar oraz jej partnera handlowego Vetrex Sp. z o.o. Wszystko byłoby świetnie gdyby nie pogoda i inwestorska frekwencja. Na pogodę nie ma mocnych, ale czy inwestorzy naprawdę chcą poznać i zrozumieć tajniki montażu okien?
Windmar
Windmar, to firma handlowa z Tczewa. Czym się zajmuje? Sprzedażą i montażem okien. Co ją różni od tysiąca innych podobnych? Podejście do pracy. Kiedy spotkaliśmy ją na budowie po raz pierwszy, co tu kryć, dostała od nas „po głowie”. Mogła się obrazić, jak to niektóre firmy mają w zwyczaju, nawet wtedy, kiedy zwraca się im zasadnie uwagę na pewne niedoskonałości. Nie obraziła się. Wręcz przeciwnie. Zrozumiała, że nie zawsze musi być drogo, ale zawsze musi być świadomie i poprawnie technicznie, bo to przynosi korzyści inwestorom i… firmie. Przeobraziła się.
Dzisiejszy Windmar, to inna firma, chociaż wciąż ci sami ludzie. Poznali swoje słabe oraz mocne strony. Chcą wchodzić na kolejne poziomy kompetencji sprzedażowych i monterskich. Uczestniczą w szkoleniach produktowych oraz w Programie Rekomendacji Technicznych Pro Quality Oknotest.pl. Nie boją się już montażowych wyzwań. Jako pierwsi w Polsce wykonali montaż okien w technologii MOWO, a teraz podejmując śmiałą inicjatywę wykonują kolejny krok do przodu. Chcą dzielić się wiedzą i doświadczeniem z inwestorami. Za darmo. Ile jest podobnych firm?
MOWO - Bałdowo
Montaż okien w niewielkim budynku jednorodzinnym w Bałdowie koło Tczewa nie był specjalnie trudny. Właściwie, to w ogóle nie był trudny dla doświadczonej ekipy, która miała wcześniej do czynienia z technologią MOWO. Jedynym zmartwieniem mogła być jesienna aura. O ile montażowy piątek 21.11 był ładnym, bezwietrznym i w miarę ciepłym dniem o tyle w sobotę dość mocno wiało i od czasu do czasu mżyło. Nie mniej temperatura powietrza utrzymywała się na poziomie 5°C - 6°C, więc można było pracować.
Gdyby ktoś był zdziwiony, że na „polu bitwy” pracowały kobiety, to wyjaśniamy, że wszystkie Panie obsługujące nabywców okien w salonach Windmaru bywają także na placach budów. Bez takiej praktyki nie mogłyby kompetentnie mówić i sprzedawać usług montażowych. Do tego trzeba znać produkt od kuchni, a montażowa kuchnia jest na placu budowy. Czasem bywa zimna, mokra i niewdzięczna o czym zapominają niektórzy „salonowi” sprzedawcy i sprzedawczynie. Te na pewno nie zapomną uzgadniając z nabywcami w przyszłości warunki wykonania robót montażowych.
Nie będziemy dalej opisywać poszczególnych czynności wykonywanych przez ekipę monterską. Na naszej stronie wielokrotnie opisywaliśmy, jak się robi MOWO. Dla zainteresowanych zaprezentujemy jedynie film, na którym można zobaczyć, jak mechanicznie mocuje się do muru ramę nośną MOWO okna balkonowego. Cały film trwa nieco ponad 13 minut.
Składa się głównie z klejenia, poziomowania i wiercenia. Czy mógłby być krótszy? Mógłby, ale staramy się pokazywać budowy takimi jakimi one są w rzeczywistości. Sprawnej ekipie, na przygotowanych wcześniej ścianach budynku, montaż ramy nośnej zajmuje właśnie mniej więcej tyle czasu.
Dla formalności dodamy jeszcze, że montaż MOWO w Bałdowie będzie miał ciąg dalszy wiosną. W uzgodnieniu z inwestorem na ten czas postanowiono przełożyć wykonanie i instalację elementów docieplających konstrukcje ram nośnych.
Montaż „na chińczyka”
Inicjatywa organizacji otwartego pokazu montażu okien na placu budowy bardzo nam się spodobała. Dzień w dzień docierają do nas pytania, jak się robi taki montaż, a jak już się zrobił, to czy tak jest dobrze. Odpowiadamy cierpliwie, bo rzeczywiście inwestorzy nie mają możliwości praktycznego zapoznania się z technikami montażu okien.
Internet, rysunki, wystawki to jednak nie to samo, co możliwość obejrzenia montażu „na żywo”. Wydawało się zatem, że Windmar wstrzelił się idealnie w potrzeby nabywców okien. Błąd. Wśród oglądających więcej można było naliczyć okolicznych sprzedawców okien niż inwestorów. Wniosek z tego taki, że inwestorzy wydając setki tysięcy złotych na budowę domu zamiast chińskiej filozofii wolą chińskie ceny. Taka filozofia.
OKNOTEST.PL
Oknotest.pl 2014-11-28 00:00:00 aktualizacja: 2021-02-23 16:44:21